Godz. 7:00 – czas do pracy! Jak my tego nie lubimy, zwłaszcza po udanym weekendzie. Powrót do rzeczywistości boli. Do tego wszystkiego dochodzi dylemat: w co się ubrać? Pogoda dopisuje, z drugiej strony jakieś zasady obowiązują. Na pomoc przybywa Ci kremowy top z delikatnym haftem od marki Matuula.
Kwieciście? Wprowadzenie trendów do pracy nie zaszkodzi. Do tego ulubiona torebka, również tej samej marki (znajdziecie tutaj: Matuula.pl) oraz trochę biurowego standardu w postaci szarych cygaretek i grzecznych oxfordów.
Poniedziałki w pracy bywają ciężkie – ok, zawsze są ciężkie. Niemalże wszyscy nadal żyją weekendem i z bólem serca odliczają dni do kolejnego. 5 dni? Mało pocieszające. Rozsądniej będzie przestawić się na tryb krótkoterminowy – brzmi on „byle do 17-tej”. Maile odczytane, stosy papierów przewalone, między czasie mała kawka a do niej ciasteczka i obszerne relacje z weekendu – nie przejmuj się, zarówno jedno i drugie spalisz po powrocie do domu. Jogging jest dobry na wszystko, zarówno na nadmiar węglowodanów jak i na uspokojenie.
Godz. 16:00 dobiega końca. Przeżyłaś – czas opuścić poligon, tzn. biuro. Z uśmiechem na ustach zmierzasz ku swojemu przeznaczeniu o błogiej nazwie „relaks”, kiedy nagle słyszysz, że ktoś dzwoni.
O nieeee…!! Tylko nie to! Pan Szef i Sprawa Nie Cierpiąca Zwłoki. Akurat te fakty nie wiedząc czemu mózg zawsze kojarzy szybko. I wiesz co to oznacza? Powtórka sytuacji z zeszłego tygodnia.
Nie odbierasz – jesteś po godzinach i masz prawo spokojnie wrócić do domu. Zajmiesz się tym jutro. Tzn. taki masz zamiar, jednak kobieca dociekliwość nie daje Ci spokoju, więc ok… Haloooo… Za późno. Czyżbyś przeoczyła ważny podpunkt w swoim planie dnia? Zaraz to sprawdzisz. Dosłownie przed chwilą mijałaś letni ogródek, zazdroszcząc tym, którzy w nim siedzą. Teraz będziesz mieć okazję do nich dołączyć, by sprawdzić na spokojnie kalendarz.
Dziwne, wszystko się zgadza, terminy dotrzymane więc o co chodzi? Eh, szkoda czasu! Pakujesz kajecik i wracasz do domu, kiedy znowu słyszysz telefon, a w nim…
Nieeee, nie wierzę… Nici z joggingu – szykuje się huczne świętowanie. Co to może oznaczać? Awans w pracy!!
Widzisz? Nawet poniedziałek potrafi pozytywnie zaskoczyć. Nie myśl o weekendzie – pamiętaj, że masz jeszcze wtorek, środę, czwartek i piątek. Chwytaj każdy dzień i ciesz się z małych rzeczy… Grunt to pozytywne nastawienie. 🙂
Autorzy:
Zdjęcia: Izabela Adamczyk
Modelka: Anna Zarańska
Wizaż: Orianna Rakowska
Stylizacja: Magdalena Madej
Ubrania i dodatki:
Top Szalinka z haftem kujawskim: Matuula, 109 zł
Torebka z haftem krakowskim: Matuula, 105 zł
Spodnie: szafa stylistki
Sweter: szafa stylistki
Buty: własność modelki
6 komentarzy
I znowu nasza piękna Matuula 🙂 nie powinnam się powtarzać, bo nie o to w tym chodzi, ale naprawdę bardzo podobają mi się stylizacje w ten deseń:) Hafty pięknie pasują! 🙂
Nie rozumiem, jak można uważać, że haft należy tylko i wyłącznie do ubrań ludowych. Wszystkim takim osobnikom powinno się pokazać te sesję jako dowód ich uniwersalności 😉
Ekstra spodnie i butki! Bardzo mi sie podoba taki stroj do pracy, a nie tylko ciagle nadete spodnice i garsonki – no ile mozna! Matuula jak zwykle super, nie mam zadnych zastrzezen 🙂
ładne połączenie, dobre do pracy na cieplejsze dni, nie trzeba się gotować w biurowym mundurku 🙂
świetne 😉 szkoda że ten wzorek taki mały, no ale w końcu jest to ubranie do pracy..
bardzo fajne 😉 cieszę się że coraz częściej widzę wzory folkowe w sieciówkach, wreszcie będę mogła coś kupić dla siebie 😉