Dziś przedstawię Wam eklektyczną pretty woman, która w swoim ubiorze łączy różne fasony, faktury, kolory i epoki w modzie.
Do stylizacji wybrałam współczesną sukienkę z płaszczem, który żywcem został wyjęty z lat 80-tych.
Charakterystyką tamtego okresu był kicz, plastik, nasycone barwy czy poduszki na ramionach. W zestawie również można odnaleźć odrobinę lat 50-tych, które skryły się w kocich okularach. Pobawiłam się również kolorami, które pięknie ze sobą współgrają. Tak jak w przypadku lat 80-tych dzieje się tutaj dużo. Miętowa sukienka do tego płaszcz w odcieniu zielonego groszku i kobaltowe szpilki. Jako dodatków użyłam czarnej torebki i w tym samym kolorze okularów z niebieskimi cyrkoniami oraz kremowej bransoletki.
Stylizacja idealna dla odważnej, pewniej siebie kobiety albo fashionistki. Gdzie takie połączenia założyć? Proponowałabym Fashion Week albo jakieś inne modowe lub artystyczne wydarzenie. Choć jeśli jesteś modowym freakiem to pewnie założyłabyś na randkę lub spotkanie z przyjaciółką w jakiejś modnej restauracji.
W sumie ten zestaw widzę na redaktorce mody, która zmierza do swojego biura na Manhattanie …
Do zobaczenia.
Autorzy:
Zdjęcia: Izabela Adamczyk
Modelka: Alona Yurkova
Wizaż: Marzka Szabla
Stylizacja: Marzka Szabla
Ubrania i dodatki:
Płaszcz: Kolorowe nastroje, 80zł
Sukienka: własność stylistki
Buty: własność stylistki
Torebka: własność stylistki
Okulary: własność stylistki
Kolorowe nastroje, ul. Długa 5, Kraków
5 komentarzy
Bardzo odważna stylizacja. Zdecydowanie kolorystyka zwraca uwagę, niewiele dziewczyn zdecydowałoby się na takie rozwiązanie :p Kształt okularów odrobinę przesadzony, ale ogólnie fajnie to ze sobą wygląda.
Mi się bardzo podoba 🙂 przyciąga wzrok, jest zwiewna, ładnie podkreśla urodę modelki 🙂 i tak jak napisane zostało w artykule – na myśli przychodzą klimaty typu Manhattan, duży biznes, bogactwo…zapewne nie jedna czytelniczka chciałaby się strojem przenieść w te rejony 🙂
Jak jest śpiewane w jednej piosence: „Life In plastic is fantastic” 🙂 😛
Ciekawa stylizacja, ale faktycznie bardzo odważna, aczkolwiek bardzo mi się podoba. Co prawda na dzień bym nie założyła takiego stroju, wieczorem już prędzej 🙂
Może jako studentka kierunku medycznego mam już pewne skrzywienie na tym punkcie, ale patrząc na płaszczyk przychodzi mi na myśl tylko fartuch chirurgiczny 😛
Kolory bardzo odważne, trzeba mieć dużo pewności siebie, żeby wyjść tak na ulicę
śliczna sukienka 🙂 tylko ten płaszczyk taki szlafrokowaty…